wtorek, 3 kwietnia 2012

Mirai Nikki: Another World- zwiastun


Mirai Nikki: Another World to najbardziej oczekiwana przeze mnie drama z tego sezonu,[ ponieważ oglądam właśnie anime na podstawie którego ma powstać, a jest one no cóż, mocno specyficzne... więc jestem ciekawa, jakie cuda i dziwy wymyślą.] dlatego z niecierpliwością czekałam, kiedy wyjdzie pierwsza zapowiedź, a kiedy już się okazała, to jedynie mnie rozczarowała. 
Jeśli chodzi o fabułę, opowiada ona o outsiderze Yukiteru, którego jedynym zajęciem jest pisanie pamiętnika. Ale pewnego dnia, zauważa, że jego pamiętniki zawiera wpisy z... przyszłości. Okazuje się, że wraz z jedenastoma innymi osobami, których tożsamości nie zna, został wciągnięty w grę, której główną zasadą jest "zabij, by samemu przeżyć". Pomaga mu w tym jego koleżanka Yuno, która jest lekko mówiąc zeschizowana i ma obsesję na punkcie Yukiego. Podsumowując, jest to seria pełna intryg, niejednoznacznych bohaterów, mordobicia i hektolitrów krwi [ i głupoty].
A tymczasem zwiastun wygląda, jakby zapowiadał jakiś mdły romans dla nastolatków, a nie psychodeliczną serię. Ogólnie już teraz wiadomo, że twórcy dramy chcą wprowadzić sporo zmian, jak chociażby wymienić głównego bohatera na całkiem wymyśloną postać [ jak dla mnie lepiej, bo Yukiteru jest nie do zniesienia, mam nadzieję, że ten nowy nie będzie takim rozhisteryzowanym dzieciuchem, na którego nie można patrzeć], ale chcę wierzyć, że nie zrobią z historii ze sporym potencjałem rozmemłanej papki.
Jeśli o obsadę, to jak na razie wiadomo, że w główne role wcielić ma się 23-letni Okada Masaki [ Hoshino Arata- ta nowa postać] i 19-letnia Gouriki Ayame [ Yuno].  Oboje widziałam tylko w epizodycznych rolach, więc naprawdę jestem ciekawa, jak sobie poradzą.
Drama startuje 30 kwietnia. Pomimo naprawdę słabego zwiastunu, ciągle chcę ją zobaczyć. A potem albo będę cieszyć, albo bluzgać.
Na koniec, dla porównania daję opening z anime, który jak mi się wydaje, wiele mówi o klimacie.

15 komentarzy:

  1. Wcale Ci się nie dziwię. Obejrzałam zwiastun i pomyślałam, że nawet gra aktorska w tak krótkim urywku nie bardzo wychodzi. :D Oby jednak było dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mam nadzieję, że będzie chociaż trochę lepiej niż w anime, które jest..hmh.. trochę dziwne.

      Usuń
  2. Ja nawet nie będę próbowała tego zobaczyć, bo od czasu anime mam wstręt do tego tytułu. W anime udał się twórcom tylko opening, a co mogłoby być dobrego w dramie to już nie wiem. Wydaje mi się też, że aktorzy są mimo wszystko zbyt "starzy". Jakby nie patrzeć bohaterowie maja po 17-lat. Rozumiem, że nie obsadzą w głównych rolach 17-latków, ale aktorzy wydają się nie pasować do tego obrazu, a już na pewno nie pasują do mojego wyobrażenia o tym jak powinni wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla anime też nie jest aż takie "oh i ah", ale skoro już zaczęłam oglądać, to muszę skończyć^^ A dramę chcę zobaczyć, bo czasem zdarza się, że fabuła w nich jest dużo lepsza.
      Jeśli chodzi o aktorów, to akurat ich wiek niespecjalnie mnie dziwi. Często jest tak, że licealistów grają osoby, które są grubo po 20, ale nie zawsze tak źle to wygląda;)

      Mnie to się najbardziej nie widzi Yuno. Jakaś taka...

      Usuń
  3. A ja chętnie spróbuje pooglądać anime :) Film mnie mniej interesuje. Tak więc dzięki za podrzucenie tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy;) Anime nie jest jakoś wielce rewelacyjne, ale można obejrzeć.

      Usuń
  4. Gnijący Arbuz3 kwietnia 2012 14:29

    Boże nie... drama na podstawie tego czegoś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać. Już anime nie raz porażało mnie swoją głupotą, ale mimo wszystko chcę zobaczyć dramę, bo a nuż nie będzie tak źlexD

      Usuń
  5. O matko xDxD jak ujrzałam zwiastun dramy, a potem obejrzałam opening do anime to padłam. Faktycznie drama wygląda na romans dla nastolatek. Gdzie tam są jakieś potwory, które widać w anime, czy krew i.t.p? Mam nadzieję, że ten niby zwiastun to miał ukazać jak na razie tylko bohaterów. xD.

    OdpowiedzUsuń
  6. Drama Mirai Nikki...? Pewnie obejrzę, ale raczej tylko ze względu na moje biedne, masochistyczne serduszko; ani anime, ani manga nie przypadły mi do gustu, podobnie jak zwiastun dramy - bądź co bądź, wygląda bardziej jak zapowiedź romansu niż sadystycznej nawalanki >.< Największe nadzieje pokładam w zmianie głównego bohatera, może twórcom dramy wyjdzie to lepiej niż wnerwiający Yukiteru...

    Tak poza tym - świetny blog. I to zarówno szablon, jaki i treść. Blogów z recenzjami anime jest naprawdę sporo, z recenzjami dram- też nie mało, a tych sensownych naprawdę niewiele. A twój blog jest jednym z lepszych, więc, uch, obserwuję i dziękuję za komentarz na Drop of Japan~.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach obejrzeć to anime, bo kręcą mnie takie klimaty - chociaż nie zapowiada się zbyt fascynując, to można spróbować :3 Na dramę się raczej nie skuszę, bo mam ograniczony czas i wolę obejrzeć coś zupełnie innego - no chyba że wypadnie bardzo dobrze, wtedy przemyślę wszystko jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trailer thrillera to raczej nie zapowiada... No cóż, anime jest pełne luk fabularnych i naiwnych zachowań, ale sam zamysł bardzo mi się podoba, a na większość odcinków niecierpliwie czekałam [w sumie zostały już tylko dwa...]. MN lubię głównie za pomysł, realizacja czasem przyprawia o facepalm, ale oglądam to głównie z zamiłowania do gatunku. A po wszystkim może zapoznam się z mangą?

    OdpowiedzUsuń
  9. Anime było boksie strasznie mnie wciągneło lubie takie klimaty. A co do dramy hymmm zobaczymy coz tego będzie. Mam nadzieje ze dużo nie pozmieniają .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie anime podobało się umiarkowanie, momentami jednak było zbyt głupie, a ja odkąd zaczęłam pisać recenzję, to przeszkadzają mi byle szczegóły;)

      Cóż, po pierwszym odcinku dramy mogę powiedzieć, że zmienili praktycznie wszystko co się dało.

      Usuń
  10. Widziałam pierwszy odcinek tej dramy i porzuciłam, bo było to tanie i kompletnie bez klimatu. Widzę, że tu wszyscy oglądali anime Mirai Nikki, ja już przestałam oglądać wszelkie anime parę lat temu, ale wciąż pamiętam czasy, kiedy wyczekiwało się kolejnego chaptera mangi, która wychodziła co miesiąc *łzy*... Jak ją zaczynałam czytać były chyba tylko cztery tomy, a teraz jest już ukończona... >.<

    OdpowiedzUsuń