niedziela, 4 marca 2012

Czas na odpoczynek

 Znowu napadł mnie przewlekły etap zniechęcenia do wszystkiego, a szczególnie do pisania recenzji. Jak sobie myślę, że muszę usiąść i pisać kolejną recenzję, to aż mi się odechciewa oglądania czegokolwiek i marnotrawię swój wolny czas, skacząc bez sensu po youtube. Doszło do tego, że skończyły mi się zapasowe teksty i nawet nie mam co dać dzisiaj. Jak długo ten stan się utrzyma, to nie wiem, przydało by się jednak zaległe produkcje zrecenzować, bo potem wyjdzie z tego taki stos, że już nic kompletnie mi się nie będzie chciało. W ogóle, ostatnio wydaje mi się, że moje recenzje są coraz gorsze, trudniej przychodzi mi napisanie nawet tych głupich 900 słów w Wordzie [ tyle zawierają standardowo moje teksty], bardziej stało się to przykrym obowiązkiem, aniżeli przyjemnością, jaką było na początku bloga.
W sumie sama czuje się przytłoczona tym, co sobie sama narzuciłam. Pierwotnie ten blog miał być o recenzjach, ale to już dawno mi się przejadło. Miały być felietony i będą, bo zaczęłam już zbierać stosowne ku temu materiały, teraz trzeba tylko teraz to zebrać w jedną zgrabną całość. Chce mi się też pisać bzdurne posty, będące apogeum mojego fangirla na punkcie niektórych osób. Prędzej więc oczekujcie czegoś zupełnie bezsensownego, aniżeli nowej recenzji. 
Wrócę, jak sobie troszkę odpocznę [ najpewniej wrócę jak coś bzdurnego znajdę], napiszę na spokojnie zaległe recenzje jak i również te, które będą mnie niedługo czekać, posprzątam nieco na blogu, by go przystosować do nowej funkcjonalności i co najważniejsze, jak zmienię ten okropny nagłówek.
Bywajcie!

19 komentarzy:

  1. Znam ten stan, sama też przeżywałam kompletny brak weny połączony z brakiem internetu. Dlatego jestem Ci winna przeprosiny, że nie dawałam znaku życia, chociaż przeczytałam już wszystkie zaległe posty ^^"
    To teraz życzę owocnego odpoczynku i myślę, że już niedługo wrócisz do nas z nową porcją rewelacyjnych postów - z chęcią dowiedziałabym się czegoś o azjatyckich celebrytach, bo jestem w tym kompletnie zielona. A z bezsensowych rzeczy często wychodzi rewelacyjna twórczość, o :D Dlatego odpoczywaj, a potem rób wejście smoka i zaskakuj nas czymś szczególnym :3

    U mnie nowy post, w wolnej chwili zapraszam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi. Ja sama czasem też się długo nie odzywam, a potem mam milion zaległości^^
      W sumie to taki odpoczynek będzie, że w międzyczasie po prostu popiszę sobie parę tekstów na zapas, żeby potem to publikować i w międzyczasie nic nie robić [ co pewnie potem doprowadzi do kolejnej przerwy O.o]
      Będę się starała napisać jakiś sensowny tekst, będący odskocznią od recenzji.

      Usuń
  2. Czasami tak już jest i ja dobrze znam ten stan, gdy nic się nie chce, gdy nam się wydaje, że to, co robimy jest bezsensowne, i nikt nawet nie chce czytać naszych notek, a tylko zmuszają się nasi czytelnicy. Wiesz, co ci powiem/napiszę? Że mi by to odpowiadało, gdyby na twoim blogu znalazło się coś innego, niż recenzja :PP. Cokolwiek, ale żeby miało związek tylko z Azją xD. Nawet mogłaby być to piosenka, która cię zainspirowała, albo... no po prostu cokolwiek xDxD.
    Życzę miłego odpoczynku i szybkiego powrotu do nas :P CZEKAMY NA CIEBIE :p
    Kaoru

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha... Czuję się, jakbym to ja napisała ten tekst... Ze mną też tak czasami było i nawet teraz jest... Życzę Ci, żebyś wróciła do pisania recenzji tak szybko, jak to tylko możliwe. Poza tym, nie prawdą jest, że Twoje recenzje są coraz gorsze. Ja t tego nie zauważyłam, sądzę że inne czytelniczki także. Cóż, pozostaje mi tylko ponaglić (oczywiście nic na siłę) do powrotu. A wrócisz, kiedy będziesz gotowa :D
    Mam też pytanie - w jakim programie robisz ruchome animacje? Nie żebym miała skopiować pomysł - fakt faktem, bym wykorzystała ale nie na daegu tylko w celach edukacyjnych.
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja ostatnio mam często takie napady, ale z drugiej strony wiem, że jak rzucę tego bloga w cholerę, to będzie mi go brakować, przez te 9 miesięcy strasznie się do niego przywiązałam, ale muszę mieć krótką przerwę na wzięcie oddechu.
      Mnie się tak wydawało, ale ja zawsze jestem krytyczna do swojej twórczości, haha.
      Bardzo bym chciała pomóc, jeśli chodzi o animacje, ale prawda jest taka, że sama ich nie tworzę, bo po prostu nie potrafię O.O Wszystko co dawałam na bloga, pochodzi z tumblra, albo gdzieś z czeluści internetu. Ja zawsze jak coś fajnego znajdę, to automatycznie zapisuję na komputerze i mam już tego sporą kolekcję na dysku^^

      Naprawdę polecam tumblra, tam jest tego od zatrzęsienia:D

      Usuń
    2. A ja Tumblra nie lubię, bo teraz stał się niesamowicie popularny. O wiele lepiej bardziej podobał mi się, gdy jeszcze raczkował. Teraz zrobił się taki... Nie potrafię znaleźć słowa na niego. Po prostu jestem jakoś tak negatywnie nastawiona.
      Pozdrawiam,

      Usuń
    3. Ja tam zaglądam tylko po to, by pościągać sobie obrazki z idolami, bo często można tam znaleźć naprawdę fajne fotki, albo chociaż animacje.
      Ale osobiście konta tam nie mam, bo nie chce mi się w to bawić.

      Usuń
  4. Oj, nie przejmuj się. Każdemu zdarza się taki okres, że nic się nie chce, a i tak przecież odwaliłaś kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o pisanie recenzji i wcale, jako Twój jeden ze stałych czytelników, nie obrażę się, jeśli zmienisz tematykę i popiszesz trochę bzdurnych notek o "niczym". Wręcz przeciwnie, chętnie takie poczytam, bo okres, jaki przechodzę w szkole jest dość męczący, więc fajnie byłoby się zrelaksować.^^
    ~*~
    Głowa do góry, polenić się można od czasu do czasu. *O*
    pozdrawiam ciepło i czekam,
    shiroi-kokoro.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Blog musi być przyjemnością. Pisz o tym, o czym chcesz! Wiadomo, każdy z nas narzuca sobie coś, co chce, aby znajdowało się na jego blogu. Tylko wracaj na pewno jak odpoczniesz! Ja ostatnio nie miałam pomysłu na notkę, poza tym nie miałam kiedy tego zrobić, zatem dziś pojawił się luźny, nieco sarkastyczny artykuł/esej/felieton. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie blog musi sprawiać przyjemność a nie być przymusem. Pisz po prostu wtedy kiedy będziesz miała na to ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gnijący Arbuz6 marca 2012 12:07

    Buuu... nawet jeśli wiem, że blog to przyjemność to i tak buuu. Chociaż jak tak myślę to często mam stan "Nie chce mi się pisać, czytać, w ogóle nic".

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam ten ból! Mam tyle zaległych recenzji, że już powoli zapominam jakie wrażenia towarzyszyły mi po obejrzeniu danego tytułu - jednym słowem - katastrofa. Dlatego też ograniczyłam moje nałogowe oglądanie filmów i najpierw chcę nadrobić to co oglądałam ileś tam miesięcy/lat temu. Życzę powrotu weny i oby pisanie lekkim Ci było!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mam wrażenie, że moje recenzje są ostatnio robione na siłę, ale przynajmniej zalegam tylko z jedną dramą (filmów wolę nie liczyć). Najbardziej boli mnie moja niemoc przy recenzjach albumów, ponieważ są pozycje, które chciałabym żeby po prostu były na moim blogu, ale w ogóle nie potrafię za ich opisanie zabrać, więc potem wychodzi parę zdań o trzech piosenkach z dwunastu i trzy akapity wodolejstwa...
    Wiesz, po prostu do wszystkiego musi przyjść wena. Jeśli przez pewien czas będziesz zamieszczać tylko felietony, to zatęsknisz do recenzji i na odwrót. To mój sposób przynajmniej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam takie chwilę, ale na chwile obecną muszę się motywować chociaż do nauki bo matura tuż, tuż… Chce wakacje :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam w wolnej chwili na NN do mnie: shiroi-kokoro.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz rację, odpoczynek też jest potrzebny:) Sama zbieram siły na pisanie, tylko, że w moim przypadku to raczej brak czasu niźli weny, czy po prostu niechcenie... :) Czekam na powrót

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie nowy post, w wolnej chwili zapraszam :3

    OdpowiedzUsuń
  14. Bożesz Ty mój, wybacz, że jak tak długo nie witałam na Twym blogu xD Znaczy witać, to witałam, ale nie komentowałam (skargi do Mr. Lenia). Odpocznij sobie, ale wiesz, ja uwielbiam bzdurne posty (nawet te z fangirlzmem XD), dlatego ja mogę czytać wszystko :D Pisz cokolwiek chcesz, bo robisz to ciekawie i może Tobie to się wydaje nudne, ale nam nie *w* OGÓLNIE BOSKI NAGŁÓWEK! *_____________________________________________* Czyżby gościł na nim Yamapi *____*?

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę, że już nieco odpoczęłaś i wróciłaś na blog! Ja nie wiem jak to się stało, że szybciej się nie zorientowałam, że go prowadzisz?! My bad... -___-`

    Wiem, że to już trochę musztarda po obiedzie, ale chcę dołączyć mój głos do ogólnego chóru, żebyś nie brała blogowania tak poważnie. Jasne, że fajnie poczytać sobie ciekawe wpisy, ale w końcu to jest nasze hoppy a nie praca, więc jeśli nie sprawia Ci to już więcej radości, przejadły Ci się jakieś tematy, czy masz chęć popisać o czymś innym, zrób to! Nikt się nie pogniewa a na pewno z radością powitamy nową odsłonę Twojego pisarstwa! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń