piątek, 20 stycznia 2012

Mówię nie! Cenzurze w internecie.


Jak na razie te barany w rządzie nadal chcą podpisać ACTA, ale to jeszcze nie znaczy, że musi to wejść w życie. Jeszcze czeka tę ustawę długą ratyfikacja [ czyli jeśli w ogóle wejdzie, to gdzieś dopiero maj/czerwiec], ale są szanse, że wyrzucą to do kosza.


Moje zdanie na temat ACTA:

32 komentarze:

  1. Tak się boję, że jedyne, co może mnie oderwać od szarej rzeczywistości. Jedyne, co tak bardzo kocham i nie mogę dosłownie bez tego żyć, może umrzeć śmiercią tragiczną :< To tak, jakbym miała stracić członka rodziny .__.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Ja jak się dzisiaj rano o tym dowiedziałam, to na niczym innym się skupić, cały dzień mnie czarne myśli nachodzą. Jak mi odbiorą to, co kocham już 7 lat, to ja nie mam po co żyć, równie dobrze mogą mnie zabić.
      Po co mi internet, jak nawet głupiego obrazka ze swoimi ulubionym aktorem nie będę mogła ściągnąć?!

      Usuń
    2. Cóż, z pewnością takie głupie (wstaw w miejsce "głupie" każde istniejące przekleństwo) FBI i inne gówna nie ogarną całego internetu z filmami, bo to jest czynność niemożliwa (chyba nawet Bóg internetu nie ogarnie O.o), aczkolwiek takie skasowanie megauploada jest ogromnym ciosem. Na szczęście mamy takich hakerów-zbawców, którzy przyczyniają się do ratowania nas, internautów (brzmię jak nołlajfer xD)i włamują się do rządu, w ramach zemsty XD Kocham ich xD Normalnie, nie wiem czy czytałaś taką genialną mangę Dengeki Daisy i tam jest taki haker, który mi się kojarzy z tym A coś tam xDDD

      Usuń
    3. No, ja też właśnie myślę, że to będzie jak walka z wiatrakami, ale z kolei ściąganie będzie trochę utrudnione. I po oni to robią? Czy nie dzięki internetowi sławni są również aktorzy/ piosenkarze, którzy nie są promowani w polskich mediach? Oni na pewno nie tracą na tym pieniędzy.
      Cóż, nie wiem mam pojęcia, czemu megaupload odcięli. Przecież to amerykański serwer, a Ameryka oficjalnie odcięła się od tych ACTA, PIPA czy jak to się tam zwie.
      Ale z tego co dzisiaj wyczytałam, to jest nadzieja, że na razie tego nie podpiszą, bo coraz więcej ludzi zgłasza wątpliwości co do tej ustawy.

      W Polsce by nam się tacy hakerzy przydali! Niech zablokują tym ważniakom ich strony i może się ogarną.

      Usuń
  2. Bu! Ja także jestem całkowicie na nie! Jak ja przetrwam bez moich japończyków?! Odpowiadająć na twoje pytanie: Bardzo chętnie będe Cię informować o nowych notkach oraz bardzo dziękuje za propozycje wstawienia mnie do linek, oczywiście więc, że się zgadzam ;)http://kokoro-nippon.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja też nie dam rady bez tego. Kurczę, to jest moje hobby, a oni chcą to odebrać. Mam nadzieję, że jednak z tego zrezygnują.

      Usuń
  3. Myślę, że osoby, którym podobno na tym tracą (prawa autorskie~) będą mieli najgorzej... bądźmy szczerzy weźmy takie azjatyckie dramy, muzycy (itd.) są popularni na świecie dzięki internetowi. Ta potężna machina promuje ludzi, a Ci, którzy są bronieni, najbardziej ucierpią (finansowo).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie. Gdyby nie internet, to nigdy nie miałabym okazji dowiedzieć się o tamtejszym kinie, aktorach, muzykach, skoro nasz polski rynek jest bardzo ubogi pod tym względem.
      Z tym, że oni tracą na piractwie, to jeden wielki pic na wodę. To że zakażą ściągania z internetu, to nie znaczy od razu, że wszyscy pobiegną do sklepów i będą kupować oryginały.

      Usuń
  4. Hm. Myślę, że do końca nie uda się wprowadzić tej reformy, bo np. pliki z od-siebie, które skasowane zostało już szmat czasu temu wciąż krążą po internecie, a niedawno nawet znalazłam koncert Ewy Farny dla przyjaciółki, bo prosiła, także to wszystko nie musi być, aż tak straszne, jak wszyscy sobie wyobrażają. : )
    ~*~
    Wybacz, że tak krótko ale cierpię na chwilowy niedoczas i nieogarnięcie sfery blogowej.

    shiroi-kokoro.
    Nadrobię. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja mam nadzieję, że dadzą sobie spokój [ np. w Ameryce już odpuszczono sobie tą ustawę, więc jak coś to emigrujemy do USA^^], chyba nie myślą, że ludzie zostawią to tak w spokoju.
      No dokładnie. Zresztą, kto jest w stanie skontrolować cały internet?

      Usuń
  5. Osz... ja to mam mega nerwa! ich chyba pokopało, ku*wa nieźle! Na jakiego grzyba teraz ten net będzie skoro nawet nic nie będzie się dało pobrać. Wrrr... ani piosenki, zdjęcia... dramy. O zgrozo! Koniec świata idzie, serio!
    Zgadzam się z wami, bez dram i muzyki azjatyckiej, nie ma po co żyć. Buu ;/ dlaczego nam to robią? ;|
    Mam nadzieję, że to dobrze się zakończy.

    Kaoru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja takiego mega nerwa to mam od wczoraj i pewnie będę miała aż do 26 stycznia, a jak się na to zgodzą, to się chyba od razu pójdę powiesić.
      Albo sprzedam dom, rodzinę, nerkę i wyprowadzam się natychmiastowo do Japonii. Ja nie umiem żyć bez tego wszystkiego, więc jak mi to zabiorą, to moje życie nie ma sensu.

      Usuń
  6. Ja to siedzę jak na szpilkach i modlę się, aby zostawili serwery w spokoju. Co oni nie mają, co robić, czy jak? Aż mnie skręca, nosi po domu... nie wiem, co zrobić... skupić się nie mogę na niczym. Miejmy nadzieję, że naprawdę to dobrze się skończy. Albo zróbmy petycję, albo co? Przecież podpisów będzie dużo, bardzo dużo. Nikt nie pozwoli, aby serwery w taki sposób zginęły.

    Kaoru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, nawet na oglądaniu nie mogę się skupić, bo cały czas o tym myślę. Już mi się dzisiaj nawet w nocy koszmary śniły.
      I jednocześnie próbuję się pocieszać, że to nie przejdzie, że ludzie tak tego nie zostawią. W końcu strajki w Ameryce coś przyniosły i tamtejsza wersja ustawy [ SOPA] poszła do kosza.
      Mam wielką nadzieję, że w Polsce też tak będzie.
      Niech nam nie odbierają jedynego wolnego miejsca!

      A petycji jest już pełno, sprawa stopniowo nabiera rozgłosu.

      Usuń
  7. To byłby chwyt poniżej pasa! Pytam się: po co? Rozumiem, że chcą się pozbyć nielegalnych i kradzionych plików w internecie, ale niech pomyślą o tym, że co poniektórzy nie mają szans zakupić sobie np. takiej dramy tudzież anime, więc internet jest tu zbawieniem! Przecież to głównie dzięki niemu mają takie statystyki w oglądaniu...
    Co do wcześniejszych notek, przeczytam je później, bo zaraz wyjeżdżam:)
    Btw., ja również zamierzam się do przeniesienia na blogspota. Miałam tu kiedyś bloga ( zaliczenie na infe ;P ), więc pamiętam, że mi się serwer podobał ^^
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ja też się pytam, jaki to cel! Przecież osoby, które zajmują się udostępnianiem/ tłumaczeniem dram/anime nic na tym nie zarabiają!
      A dla niektórych dzięki temu jest to jedyna szansa, żeby móc coś takiego poznać. Skoro takie rzeczy nie są w Polsce dostępne, to jak ja mam sonie je niby kupić? Sprowadzić z Azji? Nie, bo raczej mnie na to nie stać, sorry.

      Ja blogspota serdecznie polecam^^ Doprawdy, jest dużo lepszy, niż ten gówniany Onet.

      Usuń
  8. Ja już zapowiedziałam, że jak ustawa wejdzie w życie to wypie*dolę laptopa i zostanę pustelnikiem ^^ Zero filmów, mang oraz muzyki - a do tego jeszcze mają mnie kontrolować? Nie mam mowy, jeżeli to COŚ zostanie podpisane to wojna gotowa. Hakerstwo było, jest i będzie - a swoimi "genialnymi" pomysłami rząd tylko zniechęci do siebie naród. Musimy pokazać, że nie jesteśmy ciemną masą i chcemy sami decydować o ważnych sprawach.

    U mnie nowy post (na ten sam temat zresztą), zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam pomysł! Wszyscy zwiążmy się łańcuchami i połóżmy na torach! Może wtedy ci wszyscy ludzie oprzytomnieją, a Polsat przestanie pieprzyć głupoty, że jest to "ustawa przeciwko hakerom"... dzisiaj miałam przyjemność wysłuchać wiadomości gdzie mówili o ACTA, ale o tym że ludzie tego nie chcą i protestują już zapomnieli wspomnieć -.- Nie ma to jak prawdomówność mediów.

      Usuń
    2. Tutaj są informacje o strajkach: http://pl-pl.facebook.com/events/231718760242341/
      Sama chętnie bym na taki poszła, ale moje miasto niby duże, a tak naprawdę to busz afrykański. Praktycznie nikt ze znajomych nie wie nic o ACTA (oprócz ogólników z Kwejka), wszystkim muszę tłumaczyć co i jak.

      Usuń
  9. Hej ludziska pomozecie? http://www.avaaz.org/en/save_the_internet_action_center_b/?slideshow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już tam się wpisywałam chyba z milion razy^^ Mam nadzieję, że to coś da.

      Usuń
  10. u mnie NN-
    shiroi-kokoro.blog.onet.pl, serdecznie zapraszam. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ze spraw bardziej pozytywnych:
    można powiedzieć, że powróciłam do życia. Nadrobiłam posty i nawet zebrałam się w sobie, by niebawem obejrzeć ostatnio recenzowaną dramę. Czynisz cuda.
    Również poniekąd przeniosłam się na blogspota. O ile bloga z recenzjami mam na onecie, o tyle tu posiadam szabloniarnię i opowiadanie. Trzeba przyznać, że Onet przeżywa jeden z największych kryzysów.
    A teraz powrót do rzeczywistości:
    Cóż, mamy chociaż pewność, że termin wyroku został przesunięty. Jeśli dobrze jestem poinformowana. Wątpię, by to weszło w życie, gdyż odzew ze strony internautów jest duży. Czy jednak wystarczający? To zadziwiające, że nagle zabrano się za sprawy, które przez wiele lat były omijane. A nawet gdyby, niemożliwy jest całkowity paraliż internetu. Codziennie powstaje miliardy stron, to już żyje własnym życiem. Można jednak zatamować co poniektóre odcinki. Czym chcą się oszukiwać? Nasza reakcja jest do przewidzenia, a nic to nie zmieni, gdyż zawsze można znaleźć przeciek. Niemniej, sama osobiście panikuje i zbiera mi się na płacz. Pożegnanie się lub chowanie się z pasją, czy też cząstką życia jak szczur, sprawia, że czuję się osaczona. Jak będzie? Zobaczymy. Musimy dać radę. To naprawdę przypomina prowokacje, by w tym roku wszystko szło ku końcowi. Cofamy się w rozwoju. Śmiać się?

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej!! Ok. Dopiero teraz wybudziłam się... i właściwie dopiero teraz zaszczyciłam Naniwe swoim wzorkiem. Jest okropnym człowiekiem lol... Dziękuję za zaproszenia na nowy adres. Poniekąd też mnie onet wnerwia i sprawia, że mam ochotę go rozpierdzielić, ale powstrzymuje się od tego czynu, mając nadzieję, że w końcu ruszą dupska i zrobią coś z tym problem.
    Co do ACTA - WOLNOŚĆ DLA INTERNETU!! Niech spadają i nie zatruwają życia normalnym obywatelom. Internet ma się przeobrazić w jakieś pieprzone sanktuarium czy co? A po za tym co z zasadami prywatności itp.? Boosz~ Koniec świata jak to podpiszę i przede wszystkim koniec tego sieciowego zaułku, który był budowany przez te wszystkie lata.
    Ok, ok... koniec moich wynurzeń i frustracji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny szablon *^*
    Calessa

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem gdzie mam Cię informować, więc zrobię to tutaj ^^ Zapraszam na http://tokyo-dome.blog.onet.pl/, gdzie pojawiła się nowa notka. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeniosłam się ^^ Serdecznie zapraszam -> otaku-ai.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow,jak tu pięknie urządzone ! Bardzo dobrze,że się przeniosłaś. Co do tej całej afery z ACTA,to ja odkąd tylko dowiedziałam się o protestach internautów to czułam,że ustawa nie przejdzie. A nawet jeśli to i tak szczerze wątpię,żeby oznaczała aż takie blokady na internet,jak tym wszędzie straszą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę się, że się podoba. Onet już tak mnie zgnębił psychicznie, że musiałam się przenieść>.<
    Ale nie powiem, żebym nie była zadowolona^^
    Co do tej ACTA, trzymam kciuki, żeby nie przeszła. Mam tylko nadzieję, że jeśli już Polska to podpisze, to nagle po 26 stycznia wszyscy nie wpadną w panikę i nie zaczną wszystkiego usuwać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zastanawiam się, czy ta ACTA zostanie potraktowana iście serio. Czy faktycznie Internet przestanie działać na takich zasadach jak dotychczas? Oby nic się nie zmieniło. Jak można zabić największy fenomen XX wieku?

    www.inochi.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dobrze wiedzieć, że jednak ktoś jest! Blogowy mangowy światek jest chyba mniejszy niż sądziłam... ;D

    inochi.blog.onet.pl

    P.S. Dodałam do linków! Obowiązkowo!

    OdpowiedzUsuń
  20. ACTA.... nie mogą nam odebrać wolności słowa!.


    Zapraszam na mai-to-yume.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń